poniedziałek, 28 listopada 2011

[4] Nagle moje serce zabiło mocniej.


    Dni powoli mijały. Aron pracował a ja chodziłam na uczelnię. Każdą wolną chwilę spędzaliśmy razem ciesząc się swoim towarzystwem. Czasami spotykaliśmy się z Alex i Mattem. Każdy mój dzień wyglądał podobnie, ale muszę przyznać,że mi to wcale nie przeszkadzało. Zawsze lubiłam prowadzić spokojny tryb życia.
Czasami zastanawiałam się nad głosami, które słyszałam. Im więcej czasu upływało od tego zdarzenia tym coraz bardziej zdawałam sobie sprawę z tego,że to była tylko moja wyobraźnia. Przecież coś takiego jak duchy nie istnieje…a ja musiałam być bardzo zmęczona.
-Eli…-Szepnął Aron przerywając moje rozmyślania. Szybko odwróciłam się w stronę chłopaka i spojrzałam mu w oczy. Ten odrobinkę poluźnił uścisk abym mogła się dobrze ułożyć na łóżku i uśmiechnął się zawadiacko.- Mam wrażenie,że każdego dnia stajesz się piękniejsza…-Powiedział bawiąc się kosmykiem moich kasztanowych włosów.
-A ja,że musisz iść do okulisty…-Gdy to usłyszał ryknął śmiechem.
-Jak można być tak krytycznym wobec siebie wyglądając tak jak ty?- Zapytał muskając moje usta.
-A jak można być tak idealnym jak ty?- Odparłam.
-Jestem dla ciebie idealny?- Mruknął patrząc mi w oczy. Moją odpowiedzią był pocałunek.
-Jaka słodka scenka!- Krzyknął ktoś za nami. Szybko się odwróciliśmy. Alex stała podbierając biodra a Matt udawał,że wymiotuje.
-Wiecie,że mamy coś takiego jak dzwonek.- Powiedział Aron ze śmiechem rzucając w Matta poduszką.
-To prymitywne.- Rzuciła lekceważąco Alex.- No, ale my mamy piątek i czas się zabawić!- Wydarła się. Aron się uśmiechnął.
-No dobra, co macie?- Zapytał wstając. Po chwili uczyniłam to samo i wszyscy poszliśmy do kuchni.
-My skoczymy po alkohol a wy zróbcie jakieś przekąski czy coś.- Powiedział Matt.
-Bez problemu. Tylko się pospieszcie.- Powiedziała Alex i zdjęła płaszcz. Westchnęłam.


                                           ***

            Następnego dnia rano obudziłam się z okropnym bólem głowy szepcząc :
-Już nigdy więcej nie piję z Alex i Mattem.- Usłyszałam cichy śmiech z kuchni.
-Masz słabą głowę skarbie !- Krzyknął Aron. Nagle pojawił się w sypialni z tacą w ręku.- Pyszna jajecznica dla mojej skacowanej księżniczki.- Powiedział kładąc ją na moich kolanach. Mimowolnie się uśmiechnęłam i go pocałowałam. Najpierw napiłam się winogronowego soku i połknęłam tabletkę leżącą obok szklanki.
-Dzięki jesteś najlepszy.
-Wiem.- Mruknął wstając.
-Gdzie idziesz ?- Zapytałam widząc ,że sięga po płaszcz.
-Szef przed chwilą dzwonił mam się u niego stawić o dwunastej. Muszę się zbierać.-Spojrzałam na niego niepewnie a ten puścił mi oczko.- Spokojnie, będę za godzinkę.- Pocałował mnie w usta po czym zniknął za drzwiami. Westchnęłam i zabrałam się za pałaszowanie parującej jajecznicy.
Po zjedzeniu jej ze smakiem poszłam wziąć prysznic. Gdy wychodziłam z łazienki mocniej owijając się ręcznikiem usłyszałam dźwięk dzwonka. Podeszłam do stolika nocnego na którym leżał mój telefon i wzięłam go do ręki.
-Haaaaalo ?- Zapytałam przeciągając.
-No siemka ! Jak tam się trzymasz ?- Usłyszałam radosny głos Alex.
-Jakoś…-Odparłam bez entuzjazmu.
-To teraz poczujesz się lepiej. Co powiesz na gorącą czekoladę w knajpce niedaleko ?- W wyobraźni widziałam jak dziewczyna porusza brwiami w górę i dół.
-Chętnie.- Odparłam na moich ustach pojawił się uśmiech. Dobry humor Alex zawsze mi się udzielał.
-No to za dwadzieścia minut chcę cię tam widzieć moja droga. Buziaki !- Krzyknęła i się rozłączyła. Westchnęłam i z uśmiechem poszłam do łazienki.
            Poprawiłam szalik i mocniej zapięłam płaszcz. Na dworze było już okropnie zimno. Wchodząc do knajpki minęłam w przejściu chłopaka który wydawał mi się być znany. Wzruszyłam jednak ramionami i weszłam głębiej do środka. Ściany miały czerwony kolor. Gdzie niegdzie były namalowane duże czarne drzewa. Panował tam przyjemny półmrok. Objęłam wzrokiem całe pomieszczenie. W rogu machała do mnie niewielka blondynka.
-Eli !- Darła się. Podeszłam do niej i usiadłam naprzeciw niej.- Jak się czujesz ?- Zapytała.
-Jeżeli pytasz czy miałam kaca to moja odpowiedź brzmi : tak , cholernego ! Ale jest lepiej. Dzięki , a jak ty się trzymasz ?- Mówiłam przeglądając menu.
-Proszę cię…Ty chyba zapomniałaś o tym ,że miałam trzech starszych braci i przez całe życie mieszkam w mieście studentów.- Roześmiała się. Kelner podszedł i złożyłyśmy zamówienia. Czekając na nie gadałyśmy o bzdetach. Okazało się ,że Matt także pojechał do pracy gdyż zadzwonił jego szef. Chwilę się wspólnie zastanawiałyśmy nad powodem jego telefonu jednak potem sobie odpuściłyśmy. Przez pewien czas siedziałyśmy w milczeniu gdy nagle zapytałam.
-Alex…wiesz coś o moim mieszkaniu czego ja nie wiem ?- Zapytałam a ta dokładniej mi się przyjrzała.
-Ale co masz dokładnie na myśli ?
-Chciałabym się czegoś o nim dowiedzieć…Ja w sumie wiem tylko tyle ,że przez bardzo długi czas stał pusty. Zastanawiałam się czemu nikt go przed nami nie kupił.- Ta spojrzała mi głęboko w oczy i wzięła łyka czekolady.
-Moja mama kiedyś opowiadała mi pewną historię , ale uważam, że tylko ją sobie wymyśliła ,żebym nie chodziła nocą po mieście.- Mruknęła. Patrzyłam na nią wyczekująco. Westchnęła.
-Proszę…-Powiedziałam.
-Moja mama mi opowiadała ,że bardzo dawno temu mieszkała tu pewna dziwna rodzina. Matka, ojciec i ich dwie córki. Od zawsze bardzo mało wychodzili…nikt nigdy nie widział dziewczynek. Czasem tylko słychać było ich płacz i krzyki. Pewnego dnia kobieta zmarła a mężczyzna został sam z córkami. Po czterech dniach od śmierci matki wyniesiono z domu ich ciała. Moja mama powiedziała ,że nigdy nikt dokładnie nie odkrył przyczyny ich śmierci.- Po plecach przeszły mi ciarki. Patrzyłam w niebieskie tęczówki dziewczyny i widziałam w nich pewną tajemnice.- Oczywiście to mi opowiadała tylko moja mama…Więc wiesz.
-Alex, pamiętasz imiona tych dziewczynek ?- Wytężyła wzrok i zamyśliła się.
-Jeżeli się nie mylę to jedna z nich miała na imię Elizabeth…-Nagle moje serce zabiło mocniej. 

 ________
Od autora : Najpierw chcę powiedzieć wam wszystkim jak bardzo jest mi wstyd z tego powodu ,że tak długo nie pisałam...Nie tylko na tym blogu ale na wszystkich. Ostatnio po prostu nie miałam na to czasu, w końcu trzecia klasa to nie przelewki. Teraz byłam jeszcze na wymianie międzynarodowej i czas wszystko nadrabiać... Nie mam ostatnio na nic czasu. Chcę was przeprosić i obiecać poprawę :) Mam nadzieję ,że nadal chcecie czytać to co piszę i będziecie mnie wspierać :D

10 komentarzy:

  1. Oczywiście, że będziemy czytać twoje blogi;D

    Ale naprawdę, należy Ci się nagana moja panno;D

    Żeby na tak długo nas opuścić ...

    Ojj..;D

    Trzymam, za słowo, że się poprawisz, a rozdział tajemniczy, ale przynajmniej wyjaśnia pochodzenie ducha;D

    xoxo.
    Gossip Girl . ! ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja miała bym nie czytać twoich blogów?! Ja?! Twoja największa i najbardziej oddana fanka?!
    Obrażasz mnie!
    Nie no żartuję;)
    Rozdział jak zwykle super! Ostatnia część z tą historią mnie zaintrygowała.
    Kocham straszne historie!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Mmm trochę się rozwiązało ..
    Aż ciarki przeszły . xD
    Super rozdział <3
    Ajć, współczuje ..
    Czekam na next notkę :D

    OdpowiedzUsuń
  4. fajne ;D Przykro mi, ale nie możesz liczyć na mój dłuuuuugi komentarz ;D Nie mam nic do dodania, poza tym, że Cię kocham ;d

    PS. eMCe2♥ ;D Sorr.,że z anonimu, ale nie moge się dostać na swój profil ;/

    OdpowiedzUsuń
  5. boskoooooooooooooooo! ;o + teraz bd musiała mnie na fejsie powiadamiać, bo mam gg zepsute ;/

    OdpowiedzUsuń
  6. Coś w końcu trochę się rozwiązało ;P To oczywiste,Że cię nie opuścimy. Rozdział wspaniały ! :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Pewnie, że będę czytała twoje blogi :D Nie myślisz chyba, że bym tego nie robiła?!
    Każdy ma gorsze momenty, to zrozumiałe, że przez jakiś czas nie mogłaś pisać. Niemniej jednak fajnie, że obiecujesz poprawę. Trzymam za słowo ;D
    Rozdział rozwiązał moje wątpliwości co do pochodzenia ducha. Jest świetny. Wszystko coraz bardziej się rozkręca ;D Czekam na więcej.

    OdpowiedzUsuń
  8. Zgadzam się z koleżankami powyżej :D Rozdział jest świetny ! Ciekawe jak wszystko się dalej rozwinie :)
    Julia.

    OdpowiedzUsuń
  9. czekam dalej! czekaaam! :D:D:D:D

    OdpowiedzUsuń
  10. kocham toooo ! <3 .
    super :D

    OdpowiedzUsuń

Dla ciebie to tylko kilka słów a dla mnie ogromne wsparcie :)